:)

:)

środa, 29 stycznia 2014

Igielnik

Był sobie raz taki ceberek (tak to się fachowo nazywa?), który plątał mi się po kuchni



Postanowiłam więc przerobić go na coś bardziej przydatnego, a że potrzebowałam akurat igielnika, ceberek znalazł swoje zastosowanie. Przy okazji mogłam potrenować decoupage :)


 

 
Całkiem nieźle wyszło :)

5 komentarzy:

  1. Hehe,nie ma to jak pomysłowość!!! Jeszcze takiego igielnika nie widziałam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Porzeba matką wynalazku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny i uroczy...fantastyczny pomysł Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny pomysł ! Wykonanie pierwsza klasa ! :-)

    OdpowiedzUsuń