:)

:)

piątek, 25 kwietnia 2014

Klara

Czekała, bidusia, bardzo długo na to, żeby w końcu zaistnieć.... Siedziała sobie w kąciku cichutko, nie narzekała, nie dopominała się na głos, że jej brak guziczków przy kubraczku, podkolanówek, kokardek na włosach, a w końcu też skrzydeł... Ale doczekała się i siedzi teraz dumnie na honorowym miejscu w salonie na komodzie :)
Sesję zdjęciową zrobiła jednak w ogrodzie, korzystając z pięknej pogody...

 

 








Oj, jak bardzo chciałabym móc poświęcić więcej czasu na tworzenie moich Anielinek! Cieszę się, że chociaż powoli, to jednak powstają kolejne. Nie wiem, jak robią to te z Was, które co chwilę prezentują kolejne lale i anioły... Nie śpicie po nocach? Nie pracujecie? Macie jakieś ponadnaturalne zdolności tworzenia hurtem? :)
 
Pozdrawiam wszystkie twórcze kobiety!

4 komentarze:

  1. Śliczna!
    Mi też wiecznie brakuje czasu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli nie jestem sama w takiej frustracji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam słabośc do Tild..moze dlatego ze nie mam żadnej a może dlatego ,że nie potrafie ich szyć ..juz sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń